- „Mamy za sobą bardzo wyjątkowe lato. Z jednej strony koniec pandemii spowodował, że zmęczeni restrykcjami ludzie chcieli w końcu wyjechać, odpocząć, coś zobaczyć. I to jest optymistyczny sygnał, który małymi kroczkami przywraca turystykę na właściwe tory” – mówi Dyrektor Operacyjna. – „Jednocześnie niepewność spowodowana powszechną drożyzną oraz rosnące koszty życia zmusiły wielu Polaków do oszczędzania, a niektórych nawet do rezygnacji z wakacji. W porównaniu z poprzednimi latami, wyraźnym trendem było wydłużenie okresu decyzyjnego i rezerwowanie noclegów na ostatnią chwilę, jak również, mające obniżyć koszty, skracanie pobytów. Planowaniu wakacji nie sprzyjały również zimna wiosna i wczesne lato” – wyjaśnia Orłowska.